Syn Dominika i Anny z d. Pałka. Urodzony w Czyszkach 25 lipca 1914 r.
Był najmłodszym dzieckiem Dominika i Anny Bartosiewicz. Szkołę Podstawową w Czyszkach rozpoczął w roku 1920, a ukończył w roku 1927. Następnie w roku 1927 podejmuje naukę w szkole średniej w Małym Seminarium Księży Misjonarzy w Krakowie.
Do roku 1931 naukę kontynuuje w Krakowie. Przeniesiony do seminarium w Wilnie, gdzie przyjeżdża 29.08.1931 roku i klasę maturalną kończy w roku 1932. Z nieznanych powodów nie przystępuje do egzaminu dojrzałości, który zdaje jako eksternista 17.11.1939 roku w Państwowym Liceum i Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza we Lwowie.
W roku 1937 podejmuje naukę w Państwowej Szkole Ogrodniczej w Wólce Kapitańskiej k. Lwowa. W latach okupacji w latach 1940-42 pracuje jako nauczyciel w Szkole Podstawowej i jako agronom w Czyszkach. W latach 1942-44 pracuje jako ogrodnik w skonfiskowanych przez Niemców majątkach ziemskich w Barszczowicach k. Lwowa i Chruśnie k. Lwowa.
W roku 1944 należy do Armii Krajowej wraz ze swymi braćmi Janem, Antonim i Józefem. Z chwilą rozbrajania żołnierzy Armii Krajowej przez wojska Armii Radzieckiej i wywózce opornych na wschód, 5.10.1944 zgłasza się do RKU w Lublinie. Skierowany do Frontowej Szkoły Oficerów Piechoty Nr 2 w Lublinie 25.10.1944 roku do I baonu strzeleckiego.
Droga frontowa
Szkołę Oficerską kończy 17.12.1944 r. i rozkazem Naczelnego Dowództwa Nr 8316 z 17.12.1944 r. zostaje promowany na oficera Wojska Polskiego w stopniu podporucznika. Przysięgę wojskową składa 18.12.1944 r. Dodatkiem do rozkazu dziennego Nr 74/44 z 21.12.1944 r. komendanta szkoły płk. Kotryma 21.12.1944 r. ppor. Bartosiewicz Franciszek odchodzi do dyspozycji Naczelnego Dowództwa - Oddział Personalny. Zdjęcie poniżej - ze zbiorów prywatnego autora.
1.01.1945 r. zgłasza się do 18 pułku piechoty 6 Dywizji Piechoty 1 Armii Wojska Polskiego w Przemyślu. Z pułkiem tym walczy o wyzwolenie Warszawy 17.01.1945 r. Następnie przeniesiony do 14 pułku piechoty jako dowódca 1 plutonu strzeleckiego 5 kompani 2 batalionu, walczy o wyzwolenie Bydgoszczy. W styczniu i lutym 1945 r. uczestniczy w ciężkich walkach na Wale Pomorskim, a 1-18 marca 1945 r. walczy o wyzwolenie Kołobrzegu. 16-19 kwietnia 1945 r. forsowanie Odry pod Siekierkami. Tam ginie dowódca 4 kompani por. Nowgorodcew i dowództwo kompani na pewien okres obejmuje Franciszek Bartosiewicz. 17 kwietnia 1945 roku otrzymuje osobiste pisemne podziękowanie generała Rola-Żymierskiego za forsowanie Odry. 3 maja 1945 r. w dniu dojścia wojsk polskich do Łaby i spotkania wojsk amerykańskich, zostaje ciężko ranny w nogi i głowę. Zostaje ranny w czasie pomyłkowego ostrzału 2 batalionu przez lotnictwo amerykańskie 3.05.19545 r. między godzinami 13.00 - 14,30 w Schonfeld nad Łabą. Był to ostatni dzień walki w tej wojnie 14 pułku piechoty. Od 3 maja do 3 listopada 1945 r. przebywa w polowym szpitalu Wojsk Radzieckich w Berlinie, gdzie zostaje mu amputowana prawa noga aż do biodra. (szlak bojowy pułku, w którym służył opisano w książce "14 pp dotarł do Łaby - wspomnienia uczestników walk").
Zdemobilizowany 9 sierpnia 1946 roku ze skreśleniem z rejestru RKU.
Za odwagę i bohaterstwo odznaczony i wyróżniony: Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari V klasy, Krzyżem Walecznych, Medalem za Odrę Nysę i Bałtyk, Medalem Zwycięstwa i Wolności, Medalem za Warszawę, Odznaką Grunwaldu, Medalem za Berlin /radziecki/, Medalem Zwycięstwa /radziecki/, Medalem za Warszawę /radziecki/.
Ponadto pechowym zrządzeniem losu był fakt, że nigdy nie dowiedział się o nadaniu mu przez Naczelnego Dowódcę w roku 1945, największych odznaczeń wojennych jakim są, Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari V klasy oraz Krzyża Walecznych. W trakcie zbierania informacji w archiwach polskich o drodze frontowej przez syna Franciszka, znalazł On rozkaz personalny Naczelnego Dowódcy Wojska Polskiego Nr 733 z 4.09.1945 roku o nadaniu tego orderu. Na wniosek złożony w Kancelarii Prezydenta RP przekazano mu w roku 2003 niniejszy Order jak i Krzyż Walecznych wraz ze stosownymi dokumentami, które nigdy nie były Mu wręczone. Tak więc po 58 latach, odznaczenia są tam gdzie być powinny - u rodziny.