Kacper i Paulina Łamasz - Czyszki koło Lwowa

Przejdź do treści

Menu główne:

Kacper i Paulina Łamasz

Wspomnienia mieszkańców
Wspomnienia opisane przez Jadwigę Grzelak i Adama Łamasz  na podstawie opowiadań  Pauliny Łamasz  /córka i syn Mariana i Albiny Łamasz/ :
Babcia Paulina Łamasz pochodziła z wieloletniej rodziny. Była drugim dzieckiem Kazimierza Łamasza syna Józefa i Bronisławy z d. Moździerz. Urodziła się 26.06.1905 r. w Czyszkach. Babcia Bronisława miała dwie siostry : Maria po mężu Lecyk i Paulina po mężu Szywała, brata Grzegorza, którego syn Wawrzyniec ożenił się z Rozalią z domu Bartosiewicz. Pradziadek Kazimierz Łamasz miał dwie siostry rodzone : Magdalena po mężu Bartosiewicz - matka Rozalii i Rozalia po mężu Pałka oraz liczne rodzeństwo przyrodnie. Pradziadek Józef Łamasz był trzykrotnie żonaty. Babci Pauliny rodzeństwo to: starszy brat Kazimierz, młodszy brat Marian, siostra Regina, brat Czesław, Jan i siostra Jadwiga. Dom rodzinny znajdował się na III Wólce. Mama babci Pauliny czyli prababcia Brońcia pracowała w Fabryce Tytoniu w Winnikach. Natomiast pradziadek Kazimierz zajmował się ciesielką i stawiał domy. Babcia będąc jeszcze młodą dziewczyną jako najstarsza z rodzeństwa zajmowała się prowadzeniem domu i sprawowała opiekę nad rodzeństwem. Opowiadała, że w wieku 16 lat upiekła swój pierwszy doskonały chleb, gdzie upieczenie chleba było nie lada wyczynem. Natomiast w czasie żniw chodziła pracować do folwarku. W wieku 23 lat wyszła za mąż za Kacpra Łamasza z I Wólki. Ślub zawarty został  8.04.1928 r. w Czyszkach. Rodzicami Kacpra byli Józef syn Michała i Marii z domu Szymaszkiewicz. Dziadek Kacper miał 3 siostry: Tekla - zmarła jako dziecko, Zofia po mężu Zarzeczna, Michalina - panna i Teresa po mężu Lecyk.
I Wólka liczyła 40 domów. Położenie Wólki pagórkowate. Niedaleko  babci i dziadka Kacpra mieszkali Lecyk Karol, Łamasz Kazimierz i Stefania, za rzeką na górce za Lecykami mieszkali : Tas Władysław, Zagórny Michał, Wrzeciono, Tas Józef, Szczyrko, Michalewski, Turkiewicz, Bembnowicz, Hołub, Paciuszyński, Kożuszek Tadeusz, Rabija, a pod lasem Boruta, za polem naprzeciwko Kamieniecki. Przy folwarku w Czyszkach mieszkali Bembnowicze i Tasy. Na górnej Wólce Gółek, Lecyk Jan, Trudzik, Tas, Lecyk Franciszek, Szczyrko, Tas Kazimierz, Drągowski, Szywała. Przy stawiskach mieszkali: Tas Tadeusz, Boruta, Łakomski i Woźny. Gospodarstwo dziadka to duży dom wyróżniający się z pośród pozostałych, był murowany z cegły, pokryty dachówką, stajnia, warsztat stolarsko-murarski, stodoła  i młocarnia oraz duży ogród z jednej strony od Lecyków i sad od strony rzeki.
Dziadek Kacper był murarzem, przygotowywał wszelkie elementy budowlane służące do budowy domów tj. okna, drzwi, a robił to w okresie zimowym. W sezonie letnim zatrudniał ludzi jako pracowników przy wszelkich pracach budowlanych. Jako mistrz budowlany organizował i prowadził budowy budynków mieszkalnych i gospodarczych. Wraz z teściem Kazimierzem Łamaszem i szwagrem Ludwikiem Łamaszem postawili wieżę kościelną kaplicy w majątku Franciszkanów oraz przebudowali plebanię w Czyszkach.
Dziadek Kacper w  czasie I wojny światowej służył w armii austriackiej, natomiast po wojnie pracował w Niemczech, gdzie zdobył doświadczenie budowlane, a także w zakresie wprowadzenia nowych urządzeń w gospodarstwie rolnym i domowym. Z opowiadań babci wynikało, że dziadek jako pierwszy zaczął stosować kosę do żęcia zbóż, przez co naraził się pozostałym gospodarzom, którzy używali sierpów, nawozy mineralne dozowane łyżką pod kapustę, buraki. Upowszechnił też uprawę lucerny jako roślinę pastewną dla bydła. Choć ziemi nie posiadał dużo, zaledwie 6 morgów dziadek starał się ulżyć ciężkiej pracy na roli, dlatego zainstalował kierat i maszynę młócącą. Z urządzeń domowych wykonał tzw. pralkę – była to beczka na nóżkach, w której za pomocą korby i przekładni napędzano łopatki piorące tkaniny. Dziadek wykonał też mebel zwany szlabanem, był to sprzęt domowy będący już  w niektórych domach służący w dzień jako ława, a na noc rozsuwany. Prowadził sad i sam szczepił drzewa czereśnie. Babcia Paulina raczej sama zajmowała się pracami w gospodarstwie. Nosiła przez 7 kilometry, a czasem woziła owoce, mleko i produkty mleczarskie na sprzedaż do Lwowa. Prowadząc gospodarstwo wykazała się też inicjatywą i zorganizowała wykopanie głębszej studni. Powiększając gospodarstwo dziadek wybudował stodołę wraz z dużym warsztatem kryte blachą. Odkupił od swej siostry Zofii Zarzeczny i pani Ernestyny Schaffer 2 parcele.  
Zwyczaje  związane z ze świętami Bożego Narodzenia to kolędnicy chodzący z świecącą szopką na kiju w pierwszy dzień świąt. Na Nowy Rok chodzono z kolorową banią , też ze świeczką w środku i umieszczoną na kiju i śpiewając pieśni. Podczas nocy sylwestrowej ściągano bramy i chowano, a w drzwi rzucano butelkę oraz malowano sadzą okna w domach, gdzie były młode dziewczyny. Na Trzech Króli chodzono z kręcącą się oświetlona gwiazdą. Urządzano zabawy po domach lub na świeżym powietrzu latem.
Dziadkowie mieli dwóch : synów Józefa urodzonego 1929 r. i Mariana urodzonego w roku 1931. Gdy wybuchła II wojna światowa dziadek został powołany w II turze jako rezerwista. Nie zdążył wziąć udziału w walkach, gdyż wojsko lwowskie zostało ewakuowane. Lwów w tym czasie był atakowany przez Niemców i Rosjan. Zaczął się terror sowiecki, wykorzystywanie ludzi i wywózki na Sybir. Wywożono w pierwszej kolejności legionistów, leśników i policjantów z rodzinami. Osobistym doświadczeniem babci było uniknięcie nagłej wywózki, gdy stała w długiej kolejce po cukier została uprzedzona przez znajomego kolejarza. Za rządów sowieckich rekwirowano zboże, ziemniaki, a nawet warzywa wydając kwity bez pokrycia. Wkroczenie armii niemieckiej na tamte czasy zmieniło trochę sytuację ludzi. Początkowy negatywny i pogardliwy stosunek do Polaków, zastępowało ludzkie podejście do miejscowej ludności, w miarę wspólnego zamieszkiwania. Z tamtego okresu babcia dosyć dobrze wspominała żołnierzy niemieckich stacjonujących w I Wólce. W sadzie babci były stanowiska artyleryjskie. Niemcy dokarmiali obu małych synów babci i rodzinę pani Marysi Bednarz, która pomagała im w obieraniu ziemniaków.   W kwietniu 1944 babcia przygarnęła pod dach panią Marię Bednarz wraz z małymi dziećmi. Rodzina ta pochodziła z Hanaczowa, gdzie Ukraińcy dokonali rzezi na Polakach. W lipcu 1944 r. wycofali się Niemcy i zaczęły się rządy Rosjan. Wszystkich młodych mężczyzn nie pracujących zwerbowano do wojska. Dziadek był zdemobilizowany, gdyż pracował mimo choroby. Pewnego dnia, gdy nie stawił się do pracy, to NKWD  przyjechało po niego, lecz wcześniej babcia zawiozła dziadka do szpitala i uzyskała zaświadczenie o poważnej chorobie. Babcia wspomagała swoją rodzinę i innych biednych ludzi. Wykupiła z rąk NKWD swoją mamę.   Na początku września 1945 r. wyjechała pani Marysia Bednarz,  a na początku listopada 1945 wyjechali dziadkowie wraz z innymi mieszkańcami Wólek, Czyszek i Winnik. Osiedlili się w Sośnicy i Świętym, lecz po krótkim pobycie zostali spaleni przez bandy UPA . Dziadek po poparzeniach i nasileniu choroby zmarł i został pochowany na cmentarzu w Radymnie.  Na ziemie odzyskane babcia przyjechała w maju 1946 roku i zamieszkała w Trzebnicy wraz  z Zarzecznymi, a po zrobieniu remontu przeniosła się z synami do mieszkania czynszowego obok.
Dorastający starszy syn Józef pracował i uczył się wieczorowo w Liceum Trzebnickim. Młodszy syn Marian też się uczył i zaczął pracować w Powiatowym Zarządzie Drogowym. Odbył wojskową służbę zastępczą w szeregach w Służbie Polsce. Ożenił się z Albiną z domu Nastowska i to są nasi rodzice. Józef odbył 3 letnią służbę wojskową w czołgach i później poszedł do Szkoły Oficerskiej Wojsk Lotniczych w Dęblinie. Został wykładowcą i instruktorem pilotażu śmigłowców. Dosłużył się stopnia kapitana. Zmarł tragicznie w 1968 r.  Natomiast babcia Paulina po sprzedaniu inwentarza i zrzeczenia się pól zaczęła pracować w Sanatorium  Dziecięcych Chorób Kończyn jako opiekunka. Po uzyskaniu emerytury babcia nadal pracowała na działce uprawiając ogródek. I mimo upływu lat była bardzo sprawna fizycznie i umysłowo. Zmarła nagle w wieku 90 lat w 1995 roku.

 
Copyright 2018. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego